Pierwszy odkryty przez naukowców fitokannabinoid w historii
Wiele artykułów mówi o Δ9-tetrahydrokannabinolu (THC), jako pierwszym z wyodrębnionych w świecie nauki fitokannabinoidów. Jest to tylko częściowa prawda, ponieważ pierwszym rzeczywistym związkiem aktywnym pozyskanym z konopi, wyizolowanym i opisanym, był kannabinol (CBN).
Dlaczego więc częściową prawdą jest mówienie o THC w tym kontekście? Dlatego że CBN jest metabolitem THC, powstającym poprzez proces dekarboksylacji na skutek ekspozycji na promieniowanie UV, oraz długotrwałe magazynowanie suszu. W XIX. wieku z haszyszu pierwszy raz go wyizolowano, aż do 1940 nie było jednak wiele wiadomo na jego temat[1]. Nie jest to powszechna wiedza, też ciężko powiedzieć czy wiele wnosząca do medycyny konopnej współcześnie. Można spojrzeć na ten fakt jako anegdotyczny, aczkolwiek od niego chcę przedstawić nadal dosyć tajemnicze właściwości, które CBN posiada. Coraz częściej można spotkać produkty bazujące na nim, jako głównym fitokannabinoidzie, z pewnością wiele osób jest po prostu ciekawych czegoś nowego – w końcu o CBD i CBG można dowiedzieć się teraz wiele. Wydaje się, że CBN to kolejny krok do upowszechnienia nie tylko aktualnej wiedzy o fitokannabinoidach, ale także umożliwienie użytkownikom w naszym kraju produktów na bazie konopi, wykorzystanie jego terapeutycznego potencjału. Ma się to szczególnie w odniesieniu do bezsenności, potencjalnie przypisanej pod redukcję dzięki CBD, aczkolwiek jego właściwości w tym zaburzeniu nie były dotychczas odpowiednio interpretowane. Na ten moment CBN wskazuje się jako dominant wspomagający leczenie bezsenności.
Profil biologiczny i obiecujące perspektywy terapeutyczne
Nawet jeżeli o roli CBN w Układzie Endokannabinoidowym nie wiemy tak wiele, porównując do CBD czy CBG, to na ten moment i tak można przytoczyć kilka wartościowych informacji. Opisując CBN, często natkniemy się na określenie jego potencjału psychoaktywnego, równego ~25% tego, jaki wykazuje THC. Wyjaśnienie jest logiczne o tyle, że jest to jego bezpośredni metabolit. W rzeczywistości nie raportuje się o jego nadużywaniu w celach rekreacyjnych, nawet przy zastosowaniu dawki, która powinna powodować względem wspomnianego 25%, odczuwalny efekt zmieniający świadomość. Stąd podchodziłbym z dystansem do tego stanowiska i pozostał przy uznaniu CBN, jako fitokannabinoid bez właściwości psychoaktywnych. H. Rees (2021) sugeruje, że CBN nie odurza samo w sobie tak jak THC, co najwyżej mogą wystąpić problemy z równowagą i koordynacją przy zbyt dużej dawce. Jednak to już silnie sedatywne właściwości CBN dają o sobie znak, natomiast po przyjęciu odczuwalnej ilości THC, CBN wówczas jest w stanie zintensyfikować to uczucie odurzenia[2].
Nie oznacza to jednak, że wspólnych komponentów terapeutycznych między THC a CBN zbyt wiele nie ma. Im dłużej “przemagazynuje się” biomasa konopna z upraw pod medyczną marihuanę o znaczących ilościach THC, tym więcej będzie w niej CBN. Nie jest łatwo o odmiany konopi, które zawierają jakiekolwiek znaczące ilości CBN (przy limicie legalnej zawartości do 0.3% THC w przeliczeniu na suchą masę, terapeutyczne ilości CBN są wyzwaniem dla hodowców). Szczęśliwie może się udać z trudem dotrzeć do pułapu 1%-5% kannabinolu. Rees podaje w tym samym artykule wskazówkę jak podjąć próbę uzyskania większej ilości tego cennego fitokannabinoidu:
“Możecie spowolnić lub przyspieszyć proces przekształcania się CBN, dostosowując warunki środowiskowe jak ciepło, czas magazynowania, powietrze i światło”
Dokładniejsza instrukcja jak otrzymać podwyższoną zawartość CBN jest bezpośrednio pod cytatem. Producenci dziś pokazują, że można.
Czy CBN zabrało N z alfabetu, żeby zaskoczyć Nowym oddziaływaniem na ECS?
Powoli kończy się konopny pierwszorzędowy alfabet i każda litera powinna przynieść terapeutyczne mini-rewolucje, chociażby. Kiedy stężenia sięgają najczęściej właśnie 5% w olejkach z ekstraktu konopnego, w rzeczywistości nie sądzę, że istnieje nawet potrzeba większych. Kannabinol to bardzo potentny związek. Przedostając się do krwioobiegu, wykazuje powinowactwo do receptorów CB1, jak i CB2.
Może zaskoczyć rezultat serii badań: do którego z podtypów tych receptorów u człowieka, CBN czuje trochę większy pociąg?
Do CB2, nieznacznie większy, natomiast dziwić to może w kontekście tak bliskiego pokrewieństwa do THC. Ciężko zatem wywróżyć co przyniesie ten rok, jeżeli chodzi o zgłębianie się w potencjał terapeutyczny CBN, ponieważ tak jak można się spodziewać - jest bardzo obiecujący, jednak za mało poznany. Chociaż obiecujący na tyle, że zaczyna dominować pośród reszty, jeżeli chodzi o intenstywność badawczą.
- CBN wykazuje znaczące działanie przeciwdrgawkowe
- CBN powoduje istotną różnicę w reakcji immunologicznej
- CBN jest prawdopodobnie silnie bakteriobójczy
Te trzy kwestie są niemal przyklepane, jednak nadal oparte na modelu zwierzęcym w badaniach, nie na ludziach[3]. Użytkownicy tak jak producenci, kojarzą CBN z poprawą jakości snu i szybszym tempem zapadania w sen. W przeciwieństwie do CBD, które obecnie postrzegane jest jako sedatywny (co nie znaczy, że usypiający!) fitokannabinoid, redukujący niepokój i gonitwę myśli - co w konsekwencji dla wielu jest wybawieniem i otwartymi wrotami do świata marzeń sennych. Niemniej, stricte nasennych właściwości nie wykazuje, wykazuje je CBN tak jak i THC.
Jest kilka jednostek chorobowych, jak jaskra czy chronicznie występujące zapalenia stawów z nieznaną etiologią, gdzie CBN wyjątkowo może dodać od siebie wiele w terapii.
Warto mieć je na oku, tak dla lepszego snu
Na tym zakończę ten krótki przegląd, jednak obrazujący takie kwestie jak trudności w pozyskaniu surowca roślinnego, który miałby więcej niż 5% zawartości CBN, przy dobrych wiatrach (dosłownie). Prawdopodobnie pierwszy raz występuje sytuacja, gdzie stwierdzenie, chociażby poprzez którą część receptorów (CB1 czy CB2) kannabinol moduluje aktywność ECS. Utrudnia to tworzenie hipotez co do jego oddziaływania na organizm.
W świetle tych doniesień dobrze, że rzucono się na niego “z lupą” w celu przyspieszenia badań klinicznych na ludziach. Widać to po częstotliwości publikacji dedykowanych próbie syntezy danych na temat kannabinolu na przestrzeni ostatnich miesięcy.
Pozostawiam temat w tym miejscu, z nadzieją, że następna publikacja o CBN z mojej strony, będzie oparta o solidne fundamenty z opracowań prowadzonych obecnie badań. Mam nadzieję, że najbliższa przyszłość pozostawi trochę mniej nowych zagadek a nieco więcej konkretnych odpowiedzi. Nie zdziwiłbym się, gdyby powstały odpowiedzi o niepostawione pytania względem jego potencjału w terapii wybranych jednostek chorobowych, do czego przyzwyczaił nas pędzący rozwój medycyny konopnej.
CBN pozostawia wokół siebie tajemniczą atmosferę, to trzeba mu przyznać. Pozostaje pozostać cierpliwym, aż zostanie rozbrojony na czynniki pierwsze – na pewno jesteśmy znacznie bliżej tego punktu, niż w perspektywie ostatniego roku.
Autor: Cezary Wieczorek
Doradca konopny, członek Society of Cannabis Clinicians
cezary_wieczorek@icloud.com
Źródła:
[1] Amin, H, I, M., Caprioglio, D., Maioli, C., Mattoteia, D., Minassi, A. (2022). Cannabinol: History, Syntheses, and Biological Profile of the Greatest “Minor” Cannabinoid. Plants, 11(21), 2896. https://doi.org/10.3390/plants11212896
[2] Rees, H. (2021). CBN: All You Need to Know About Cannabinol in One Guide. Way of Leaf. https://us.wayofleaf.com/education/cbn
[3] Vrabel, L. (2022). What is CBN (cannabinol) and how does it work? The Cannigma. https://cannigma.com/plant/what-is-cbn/