Delta-8-THC strzałem w dziesiątkę czy w kolano?

Kontrowersje wokół delegalizacji substancji w Stanach
Δ8-THC jest molekularnie i strukturalnie chemicznie niemal identyczne jak Δ9-THC. W 2021 roku na rynek produktów zawierających kannabinoidy szturmem sięgnęli producenci oraz dystrybutorzy delta-8-THC. Jest substancją psychoaktywną, większość efektów dzieli z dziewiątką, jednak obiecujący potencjał terapeutyczny potencjalnie zniknął w oczach badaczy. Wszystko za sprawą regulacji prawnych, które pozostawiały delta-8-THC substancją w pełni legalną, ponieważ w bardzo małych ilościach występuje w konopiach.
Na tyle niewielkich, że produkowane syntetycznie spowodowało boom wśród konsumentów - tańszy, lżejszy, przez co dla wielu osób wrażliwych na psychoaktywne delta-9-THC stało się preferowaną alternatywą. Efekty terapeutyczne także osiągano. Jednak mając do czynienia z inną substancją, a drobna zmiana strukturalna związku potrafi niejednokrotnie wywrócić do góry nogami “pierwowzór”, tym ciężej jakkolwiek ocenić skalę bezpieczeństwa, dawkowania na własną rękę, przy czym nieznaczna ilość występująca w konopiach, nie pozwala na zestawienie reakcji na produkt tak jak pozostałe i długo dominujące na rynku.
Długo sytuacja wyglądała w ten sposób, do amerykańskiego DEA (Drug Enforcement Agency) zgłaszano w sierpniu 2022 roku i teraz w lutym 2023 ponownie – wątpliwości co do statusu legalnego kannabinoidu. Zwracano uwagę na często syntetyczną drogę wejścia na rynek produktów z delta-8-THC, co nie pozwala uznać go za pochodną tetrahydrokannabinoli naturalnie wytwarzanych w konopiach.
Występujący jedynie jako syntetyczny kannabinoid, odgórnie wg prawa podlega I klasie substancji kontrolowanych w USA (CSA – Controlled Substances Act), czyli obok najcięższych narkotyków, heroiny, kokainy czy metamfetaminy.

Od lutego 2023 DEA wskazało delta-8-THC, jako substancję regulowaną, wchodzącą do “Schedule I drugs”, co spowodowało kontrowersje, tłumaczenia o jego naturalnym pochodzeniu i dalej sytuacja pozostaje w niejasnym napięciu[1]. Producenci, zarabiając krocie na produkcie, za wszelką cenę próbują wybronić jego zasadność współwystępowania na rynku, razem z CBD, CBN, CBC, CBG i całą resztą, która nie budzi wątpliwości legislacyjnych. W marcu z kolei mamy już 14 stanów, które całkowicie zakazały posiadania i dystrybucji substancji, przy czym można znaleźć doniesienia z ostatnich 2 lat, podają ok. 100 przypadków objawów niepożądanych spowodowanych przez delta-8-THC (tak podaje DEA) oraz ponad 2000 takich sytuacji, raportowanych przez oddziały toksykologiczne, w tym przynajmniej jeden ze skutkiem śmiertelnym[2].
Ostatnie badanie kliniczne, w którym ankietowani użytkownicy poza o wiele słabszym efektem (odurzającym także), wskazali w nieznacznej większości ósemkę jako powodującą mniej skutków ubocznych w tym: lęk, urojenia, problemy z pamięcią czy irytacja[3].
Jakkolwiek nie można całkowicie negować potencjału delta-8-THC w terapii wspomaganej kannabinoidami, tak niebezpieczeństwo stosowania nieznanej, zwykle syntetycznej substancji, niesie ze sobą ryzyko. Działanie DEA jest faktem dosyć istotnym dla całej branży konopnej w USA, ponieważ “ósemka” osiągała bardzo duże przychody i ze wspomnianych wyżej względów, powstawała coraz większa popularność wśród konsumentów konopi.
Źródła:
[1] - Legal Alert. (2023). DEA CONFIRMS DELTA-8 THCO & DELTA-9 THCO ARE SCHEDULE I CONTROLLED SUBSTANCES BUT CONFUSION REMAINS. https://us.eversheds-sutherland.com/mobile/NewsCommentary/Legal-Alerts/257006/DEA-confirms-Delta-8-THCO-Delta-9-THCO-are-schedule-I-controlled-substances-but-confusion-remains
[2] - LegitScript. (2023). Delta-8 THC Is Available Everywhere — But Is It Legal? https://www.legitscript.com/2023/03/22/what-is-delta-8-thc/
[3] - Bergeria, C., L., et al. (2023). A crowdsourcing survey study on the subjective effects of delta-8-tetrahydrocannabinol relative to delta-9-tetrahydrocannabinol and cannabidiol. Exp Clin Psychopharmacol 2023 Apr;31(2):312-317. doi:10.1037/pha0000565